Brandon Sanderson uważa, że kino i platformy streamingowe nie są gotowe na zekranizowanie jego tekstów. Marzy o adaptacji z rozmachem Diuny
Jeden z najbardziej płodnych autorów bestsellerów, Brandon Sanderson znany z serii takich jak „Z mgły zrodzony” i „Archiwum Burzowego Światła”, udzielił obszernego wywiadu na temat potencjalnych adaptacji swoich utworów oraz podejścia kina do epic fantasy. Powiedzieć, że fandom fantastyki kocha Brandona Sandersona, to nic nie powiedzieć. Gdy pisarz ogłosił w 2022 roku, że w tajemnicy napisał cztery nowe powieści i chce wydać je niezależnie, udało mu się zebrać w kampanii na Kickstarterze 41,7 miliona dolarów, co stanowiło rekord tej platformy. Sanderson planował zebrać w ciągu miesiąca milion dolarów – zbiórka osiągnęła ten poziom w zaledwie… 35 minut, a w ciągu pierwszej doby na koncie projektu znalazło się 15,4 miliona dolarów. Sam cykl „Archiwum Burzowego Światła” przekroczył pułap 10 milionów sprzedanych egzemplarzy. Mimo tak ogromnej popularności, Brandon Sanderson do tej pory nie doczekał się adaptacji filmowej ani telewizyjnej swoich tekstów – bynajmniej nie dlatego, że nie było chętnych. 20th Century Fox już w 2014 roku zakupiło prawa do ekranizacji powieści „Stalowe Serce”, czyli pierwszego tomu trylogii „Mściciele”. Z kolei firma DMG Entertainment w 2016 roku zabezpieczyła prawa do ekranizacji serii „Z mgły zrodzony” oraz innych książek z uniwersum „Cosmere”, a także „Drogi królów”, czyli pierwszego tomu „Archiwum Burzowego Światła”. Mimo podpisanych […] The post Brandon Sanderson uważa, że kino i platformy streamingowe nie są gotowe na zekranizowanie jego tekstów. Marzy o adaptacji z rozmachem Diuny first appeared on Niestatystyczny.pl.
Jeden z najbardziej płodnych autorów bestsellerów, Brandon Sanderson znany z serii takich jak „Z mgły zrodzony” i „Archiwum Burzowego Światła”, udzielił obszernego wywiadu na temat potencjalnych adaptacji swoich utworów oraz podejścia kina do epic fantasy.
Powiedzieć, że fandom fantastyki kocha Brandona Sandersona, to nic nie powiedzieć. Gdy pisarz ogłosił w 2022 roku, że w tajemnicy napisał cztery nowe powieści i chce wydać je niezależnie, udało mu się zebrać w kampanii na Kickstarterze 41,7 miliona dolarów, co stanowiło rekord tej platformy. Sanderson planował zebrać w ciągu miesiąca milion dolarów – zbiórka osiągnęła ten poziom w zaledwie… 35 minut, a w ciągu pierwszej doby na koncie projektu znalazło się 15,4 miliona dolarów. Sam cykl „Archiwum Burzowego Światła” przekroczył pułap 10 milionów sprzedanych egzemplarzy.
Mimo tak ogromnej popularności, Brandon Sanderson do tej pory nie doczekał się adaptacji filmowej ani telewizyjnej swoich tekstów – bynajmniej nie dlatego, że nie było chętnych. 20th Century Fox już w 2014 roku zakupiło prawa do ekranizacji powieści „Stalowe Serce”, czyli pierwszego tomu trylogii „Mściciele”. Z kolei firma DMG Entertainment w 2016 roku zabezpieczyła prawa do ekranizacji serii „Z mgły zrodzony” oraz innych książek z uniwersum „Cosmere”, a także „Drogi królów”, czyli pierwszego tomu „Archiwum Burzowego Światła”. Mimo podpisanych umów, dla Sandersona kluczowe jest zachowanie kontroli nad procesem twórczym. Najbardziej zaawansowany z wszystkich projektów, czyli ekranizacja liczącego (na ten moment) siedem książek cyklu „Z gry zrodzony” uparł z powodu różnic kreatywnych między producentami a studiem. Co więcej, Sanderson wiele innych ofert adaptacji po prostu odrzucił. O powodach swojego podejścia opowiedział w rozmowie z Tashą Robinson z Polygon.com.
– Otrzymałem wiele ofert adaptacji Archiwum Burzowego Światła od ludzi chcących tworzyć prestiżową telewizję dla sieci kablowych lub platform streamingowych. To były naprawdę dobre oferty od świetnych ludzi, z którymi chciałbym współpracować. I powiedziałem nie, ponieważ uważam, że to jeszcze nie jest odpowiedni czas dla Archiwum Burzowego Światła. Jestem szczęśliwie w takiej sytuacji, że mogę zrezygnować z najlepszych ofert, jakie można zaoferować autorowi, żeby zrobić to, co uważam za najlepsze dla historii – wyjaśniał.
Autor tłumaczył, że rynek streamingu wciąż nie osiągnął stabilności, co więcej ma problem z gatunkiem epic fantasy, czego dowodzą seriale „Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy” czy „Koło Czasu” (po śmieci Roberta Jordana to właśnie Sanderson dokończył cykl na podstawie jego notatek) oraz anulowanie „Cienia i kości” zaledwie po dwóch sezonach, mimo mocnego rozpoczęcia.
– Wiem tylko, że nie widzieliśmy naprawdę dobrego epic fantasy od wczesnych i środkowych sezonów „Gry o tron”. Skoro nie wystarczyło pięćdziesiąt milionów dolarów za odcinek, to nie jest kwestia pieniędzy. (…) Jest tylko jeden doskonały serial fantasy – „Arcane”. Ale „Arcane” ma taki budżet, że trudno byłoby to odtworzyć z dowolną franczyzą, która nie ma za sobą „League of Legends” – opowiadał Brandon Sanderson.
Dla autora „Archiwum Burzowego Światła” ważne jest, by ten konkretny cykl został zaadaptowany jako filmy kinowe, ponieważ jest przekonany, że obecna tendencja do dual-screeningu miałaby negatywny wpływ na odbiór produkcji. Dual-screening zwany też multi-screeningiem to nazwa sytuacji, w której dzielimy uwagę między więcej niż jedną czynność, np. oglądając serial na jednym ekranie, a przeglądając media społecznościowe na drugim.
Dla osób uwielbiających twórczość Brandona Sandersona kluczowa może być deklaracja, że w pewnym momencie zdecyduje się na stworzenie adaptacji swoich książek, ale „Archiwum Burzowego Światła” czy „Z mgły zrodzony” nie mają być pierwszymi z produkcji, by wcześniej mógł zapoznać się z rezultatami przeniesienia na ekran innych tekstów i wyciągnąć wnioski z pracy nad nimi. Podkreślił, że nie obawia się, że przegapi okazję, tylko że podejmie złą decyzję i upłynie ze dwadzieścia lat, nim będzie można spróbować naprawić taki błąd. Kiedy sytuacja dla epic fantasy w kinie się odmieni? Autor pokłada nadzieję w aktorską wersję „Jak wytresować smoka” i ma nadzieję, że będzie to początek nowego boomu. Autor zdradził też, jakie jest jego marzenie związane z ekranizacjami.
– Chcę pracować z genialnym filmowcem na poziomie Denisa Villeneuve’a; kimś, kto dorastał, kochając moje teksty, tak jak tak jak Villeneuve kochał „Diunę” Franka Herberta i chce je przenieść na ekran z mieszanką wierności oraz zmian niezbędnych, by stworzyć wspaniały epos na miarę „Diuny”. (…) W przypadku epic fantasy czy science fiction nieczęsto widzieliśmy coś takiego, ale udało się w przypadku „Diuny” i „Władcy Pierścieni”. Mam więc nadzieje, że istnieje ktoś, kto mógłby współpracować ze mną przy „Z mgły zrodzonym” (…). Naprawdę uważam, że kluczowym elementem jest filmowiec z wizją. Epic fantasy źle reaguje na zbyt duży nadzór z góry. Sądzę, że właśnie to był problem „Wiedźmina”. Mieliśmy tego wizjonera – był bym Henry Cavill. I nie chcieli go słuchać, więc mamy co mamy…
Anna Tess Gołębiowska
Zdjęcie główne: grafika okładkowa anglojęzycznego wydania „Wiatru i prawdy” (Wind and Truth), Michael Whelan/Tor Books
Czytaj też: Brandon Sanderson będzie pomagać Amazonowi przy serialu Koło czasu
Czytaj też: Spotkanie i wywiad z Brandonem Sandersonem
Czytaj też: Wiedźmin bez Henry’ego Cavilla! Aktor rezygnuje z roli Geratla z Rivii
Czytaj też: Scenarzyści serialowego Wiedźmina szydzili z książek Andrzeja Sapkowskiego?
The post Brandon Sanderson uważa, że kino i platformy streamingowe nie są gotowe na zekranizowanie jego tekstów. Marzy o adaptacji z rozmachem Diuny first appeared on Niestatystyczny.pl.
What's Your Reaction?