Postanowił zatrzymać się na ekspresówce, szybko tego pożałował. Teraz będzie go to drogo kosztowało (zdjęcia)
Kierowca ciężarówki zjechał na pas awaryjny a także częściowo na pobocze. Tam zestaw utknął. Właściciel firmy transportowej słysząc, co uczynił jego pracownik odmówił pokrycia kosztów holownika wskazując, że zapłacić ma kierowca.
W czwartek, późnym wieczorem, kierujący ciągnikiem siodłowym marki DAF poruszając się drogą ekspresową S17 Lublin – Warszawa postanowił się zatrzymać. Zjechał na pas awaryjny a także częściowo na pobocze. Tam zestaw utknął.
Zdarzenie miało miejsce w Sielcach w powiecie puławskim. Jest to odcinek trasy między węzłami Kurów Zachód a Żyrzyn. Na miejscu interweniowała policja oraz służba drogowa.
Jak nam przekazano, obywatel Serbii nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego postanowił zatrzymać się na drodze szybkiego ruchu, co jest przecież całkowicie zabronione. Manewr ten będzie go teraz sporo kosztował.
Skontaktowano się już z właścicielem firmy transportowej, ten słysząc, co uczynił jego kierowca odmówił pomocy. Chodzi dokładnie o opłacenie ciężkiego holownika, który będzie musiał przyjechać i wyciągnąć zestaw z powrotem na jezdnię. Tym samym koszty spadną na kierowcę. Na szczęście nie ma utrudnień w ruchu.
Galeria zdjęć
What's Your Reaction?