Dlaczego w Niemczech ma padać, a w Polsce nie? Niewiarygodny kontrast w prognozach
W prognozach pogody wszyscy wypatrują już wiosny, ale na razie w oczy rzuca się niepokojący trend. Nowe modele pokazują zjawisko, do którego ma dojść w rejonie granicy polsko-niemieckiej. Efektem może być susza, z którą już za moment prawdopodobnie będziemy się zmagać. Na razie w pogodzie trudno doszukać się oznak prawdziwej zimy. Nie ma też szans na typowo wiosenną aurę. Odpowiada za to rozkład ciśnienia nad Europą. Onet przeanalizował mapy tropicaltidbits.com, które pokazują, jak w najbliższych tygodniach będzie wyglądać sytuacja z opadami. Kluczowe ma być jedno miejsce – rejon granicy polsko-niemieckiej. To tam ma przebiegać linia oddzielająca dwie strefy: jedną z częstymi opadami i drugą, która przyniesie suszę. Mapy pokazują, że Polska ma znaleźć się po tej "suchej" stronie. Onet wskazuje, że prognozowany jest u nas duży niedobór opadów, z wyjątkiem krańców północno-zachodnich. W ty samym czasie na zachodzie i północy Europy będą występować... ulewne deszcze – nawet do 50 mm, a lokalnie do 100 mm na metr kwadratowy. To z kolei może doprowadzić do podtopień. Skąd taki kontrakt w prognozach? Wkroczenie strefy opadów do Polski mają blokować wyże. W Polsce ma być sucho, a jednocześnie ciepło, bo temperatura może podskoczyć powyżej 10 st. C. Około 10 mm wody może spaść na Wybrzeżu i krańcach zachodnich. Na południowym wschodzie... ani kropli. Jaka pogoda na luty i marzec? Już wcześniej z map tropicaltidbits.com wynikało, że w lutym pogoda powinna bardziej kojarzyć się z wiosną. W Polsce może być nawet o 1-3 st. C cieplej od normy. Do tego ostrzegano, że prawdopodobnie zaobserwujemy niedobór opadów. Przeważać będą dodatnie temperatury. Jest jedynie szansa na krótkie incydenty z opadami śniegu i niższymi wartościami na termometrach. Raczej nie grożą nam intensywne śnieżyce, a białego puchu może zabraknąć nawet w górach. Marzec może być ciepły i suchy, co tak naprawdę powinno też trochę... ostudzić entuzjazm wszystkich, którzy czekają na prawdziwe ocieplenie. Chodzi o to, że ciepła końcówka zimy może oznaczać ataki chłodu wiosną.
What's Your Reaction?