Malino Brdo. Rodzinna stacja narciarska z pięknymi widokami (ZDJĘCIA)

Po wizytach w Harbutowicach na Szklanej Górze, w pobliskich Myślenicach oraz Szczyrku, przyszła pora na dalszy wyjazd. Tym razem wybraliśmy słowacki ośrodek narciarski Malino Brdo w regionie Liptów.

Słowacja wciąż zaskakuje jakością swoich ośrodków narciarskich, a Malinô Brdo to miejsce, które warto odwiedzić. Ośrodek znajduje się dwie i pół godziny drogi od Krakowa, niedaleko miasta Rużomberok. Oferuje 12 kilometrów świetnie przygotowanych tras, w tym jedną z najdłuższych nartostrad na Słowacji. Spędziliśmy tam cały dzień, testując stoki, gondole i lokalne specjały – oto nasze wrażenia.

Na pierwszy rzut oka Malinô Brdo może wydawać się niewielkie, ale jego układ i infrastruktura są świetnie przemyślane. Najniższy punkt ośrodka znajduje się na wysokości 545 m n.p.m., a najwyższy na 1209 m n.p.m. Mimo stosunkowo niskiego położenia warunki śniegowe były znakomite – u góry było dużo śniegu, a nawet u podnóża stoku można było bez problemu jeździć.

Ośrodek dysponuje nowoczesną 8-osobową kolejką gondolową o długości 1770 metrów, która przewozi do 1500 osób na godzinę. Jest to główny środek transportu narciarzy z doliny Hrabovo do stacji pośredniej.

Dodatkowo dostępna jest 4-osobowa kolejka krzesełkowa oraz kilka wyciągów orczykowych, w tym specjalne wyciągi przeznaczone dla dzieci i początkujących. Infrastruktura działa płynnie, co pozwala uniknąć długiego oczekiwania, nawet w szczytowych godzinach.

Podczas naszej wizyty czynnych było pięć wyciągów. Z gondoli można zobaczyć niesamowite widoki pobliskich szczytów, a na krzesełku (z uwagi na jego niską prędkość) można się zrelaksować, spoglądając na przejeżdżających pod tobą narciarzy. Choć oba są dość stare jak na obecne standardy, działają sprawnie.

Tuż przy dolnej stacji gondoli znajduje się duży parking, który umożliwia łatwy dostęp do infrastruktury – kas biletowych, wyciągów oraz restauracji. Za parking tuż koło wyciągu zapłaciliśmy 5 euro. Na dolnych parkingach z dala od stacji parkowanie jest bezpłatne. W sezonie między miastem Rużomberk a ośrodkiem kursuje bezpłatny skibus, co jest świetnym rozwiązaniem dla osób bez samochodu.

Ceny karnetów zależą od sezonu. W średnim sezonie (26 grudnia – 7 stycznia) jednodniowy skipass dla dorosłego kosztuje 35 euro (32 euro przy zakupie online). Dla dzieci ceny wynoszą odpowiednio 21 lub 18 euro. W wysokim sezonie (8 stycznia – 10 marca) ceny są nieco wyższe: 39 euro w kasie i 36 euro online. Zakup karnetu przez internet to zatem dobry sposób na oszczędność.

Malinô Brdo to raj dla średniozaawansowanych narciarzy – większość tras to dobrze przygotowane czerwone stoki, pozbawione lodu, które zapewniają komfortową jazdę. Największe wrażenie robi główna nartostrada, która łączy odcinki czerwony i niebieski, biegnąc z samego szczytu aż do dolnej stacji gondoli. To niemal czterokilometrowy zjazd z przepięknymi widokami na Wielką Fatrę – prawdziwa przyjemność.

Ze szczytu  rozciągają się przepiękne widoki na pasma Małej Fatry i Tatr Niżnych.

Dla bardziej wymagających narciarzy przygotowano dwie czarne trasy, choć podczas naszej wizyty nie były one w pełni przygotowane. Początkujący znajdą zaś kilka łagodnych, niebieskich tras w dolnej części ośrodka. Ta strefa jest oddzielona od reszty ośrodka, co zapewnia spokój i bezpieczeństwo podczas nauki jazdy.

Na terenie ośrodka znajduje się wypożyczalnia sprzętu, serwis narciarski oraz przechowalnia. Po intensywnej jeździe można odpocząć w jednej z restauracji lub barów na szczycie. W drewnianej karczmie spróbowaliśmy tradycyjnych słowackich dań – smażonego sera (10 euro) oraz kwaśnicy (5 euro). Do tego kawa za 4 euro. Wszystko było smaczne, sycące, a porcje wystarczające, by zregenerować siły. Jedynym drobnym mankamentem jest brak możliwości płatności kartą w niektórych miejscach, dlatego warto mieć przy sobie gotówkę.

Mimo słonecznej niedzieli na stokach nie było tłumów. Do gondoli czekaliśmy maksymalnie kilka minut, a często wchodziliśmy bezpośrednio. To ogromny plus w porównaniu z bardziej obleganymi ośrodkami, jak np. Jasna.

Malinô Brdo to nie tylko świetnie przygotowane trasy, ale także snowpark i strefa zabaw dla dzieci, które nadają ośrodkowi rodzinny charakter. Nawet osoby, które nie jeżdżą na nartach, znajdą tu coś dla siebie.

Niestety, w ośrodku nie ma możliwości jazdy wieczorem, ponieważ żadna z tras nie jest oświetlona. Jednak większość tras (60%) jest wyposażona w system sztucznego naśnieżania.

Jeśli szukasz miejsca, gdzie możesz spokojnie pojeździć na nartach, zjeść pyszny posiłek i podziwiać piękne widoki, Malinô Brdo jest świetnym wyborem. To ośrodek, do którego na pewno wrócimy.

Plusy:

• dobre warunki śniegowe – mawet przy niższym położeniu, ośrodek oferuje świetnie przygotowane trasy i stabilne warunki do jazdy.
• zróżnicowane trasy – 12 kilometrów tras dostosowanych do różnych poziomów zaawansowania: od łatwych niebieskich po trudne czarne.
• najdłuższa nartostrada na Słowacji – prawie 4-kilometrowy zjazd z pięknymi widokami na Wielką Fatrę.
• dobra infrastruktura – 8-osobowa gondola oraz  4-osobowa kolejka krzesełkowa 
• rodzinny charakter – strefa dla dzieci z łagodnymi trasami i dedykowanymi wyciągami, oddzielona od reszty ośrodka.
• dobra organizacja transportu – duży parking przy dolnej stacji oraz bezpłatny skibus kursujący między Rużomberkiem a ośrodkiem.
• brak tłumów – nawet w szczycie sezonu czas oczekiwania na wyciągi jest minimalny.Minusy:
• brak płatności kartą w niektórych miejscach – warto mieć przy sobie gotówkę, co może być uciążliwe dla turystów przyzwyczajonych do transakcji bezgotówkowych.
• ograniczone przygotowanie trudnych tras – czarne trasy mogą być niedostępne lub nie w pełni przygotowane.
• koszty parkowania – parking przy dolnej stacji gondoli kosztuje 5 euro, choć dalsze parkingi są bezpłatne.

Malinô Brdo to bardzo dobry ośrodek narciarski, który oferuje świetnie przygotowane trasy, nowoczesną infrastrukturę i atrakcyjną lokalizację blisko Polski. To idealne miejsce dla rodzin z dziećmi, średniozaawansowanych narciarzy oraz osób ceniących spokojną atmosferę i brak tłumów. Ośrodek zachwyca widokami, rodzinnym charakterem i rozsądnymi cenami, zwłaszcza przy zakupie skipassów online.

Drobne niedociągnięcia, takie jak brak możliwości płatności kartą w niektórych miejscach czy ograniczona dostępność czarnych tras, nie wpływają znacząco na ogólny komfort pobytu. Jest to miejsce, do którego z pewnością warto wracać, szczególnie dla osób szukających odpoczynku od bardziej obleganych kurortów.

Artykuł Malino Brdo. Rodzinna stacja narciarska z pięknymi widokami (ZDJĘCIA) pochodzi z serwisu KRKnews.